Obiecałam post o mojej wycieczce do Krakowa, a właściwie o części, której jeszcze nie zdążyłam zrobić, czyli o dwóch ostatnich dniach. A więc zaczynajmy!
21.03
W tym dniu udało mi się odwiedzić bardzo dużo miejsc. Na początku odwiedziłam podziemne Muzeum Historyczne Miasta Wrocławia. Potem byłam w katedrze na Wawelu. Odwiedziłam tam też krypty. Następnie wybrałam się do żydowskiej dzielnicy Kazimierz. Odwiedziłam tam synagogę starą, w której jest muzeum i synagogę.... kupę xD. Wracając już do hotelu nie obeszło się bez odwiedzin kilku sklepów z pamiątkami. Na sam koniec odwiedziłam słynnego smoka wawelskiego. To był na prawdę wspaniały dzień, a na dodatek pogoda była piękna.
22.03
Ostatni dzień trzydniowej wycieczki, którego nie spędziłam już w Krakowie. A więc gdzie? Byłam w przepięknej kopalni soli w Wieliczce. Samo zwiedzanie trwało dość długo bo 3 godziny, ale przy takich pięknych widokach nikt o tym nie myślał. Mieliśmy też bardzo fajnego przewodnika, a to też duży plus.
No i koniec! Wracamy do domu. Było mi z tego powodu strasznie smutno, bo to była jedna z lepszych wycieczek w moim życiu. Ale na szczęście już w niedzielę spełni się moje marzenie, bo pojadę na Violetta Live. A dziś pojawi się jeszcze jeden post!
Buziaki :*
PS: Jeżeli chodzi o zdjęcia to kilka możecie znaleźć na Facebooku.
21.03
W tym dniu udało mi się odwiedzić bardzo dużo miejsc. Na początku odwiedziłam podziemne Muzeum Historyczne Miasta Wrocławia. Potem byłam w katedrze na Wawelu. Odwiedziłam tam też krypty. Następnie wybrałam się do żydowskiej dzielnicy Kazimierz. Odwiedziłam tam synagogę starą, w której jest muzeum i synagogę.... kupę xD. Wracając już do hotelu nie obeszło się bez odwiedzin kilku sklepów z pamiątkami. Na sam koniec odwiedziłam słynnego smoka wawelskiego. To był na prawdę wspaniały dzień, a na dodatek pogoda była piękna.
22.03
Ostatni dzień trzydniowej wycieczki, którego nie spędziłam już w Krakowie. A więc gdzie? Byłam w przepięknej kopalni soli w Wieliczce. Samo zwiedzanie trwało dość długo bo 3 godziny, ale przy takich pięknych widokach nikt o tym nie myślał. Mieliśmy też bardzo fajnego przewodnika, a to też duży plus.
No i koniec! Wracamy do domu. Było mi z tego powodu strasznie smutno, bo to była jedna z lepszych wycieczek w moim życiu. Ale na szczęście już w niedzielę spełni się moje marzenie, bo pojadę na Violetta Live. A dziś pojawi się jeszcze jeden post!
Buziaki :*
PS: Jeżeli chodzi o zdjęcia to kilka możecie znaleźć na Facebooku.
Komentarze
Prześlij komentarz