Mogę spokojnie powiedzieć, że ten lipiec zasługuje nie tylko na 5, może na 6, albo więcej. Przede wszystkim to pierwszy miesiąc moich UKOCHANYCH wakacji. Był też wymarzony wyjazd.
Zapraszam do czytania!
Katalonia jest dosyć duża, więc gdzie byłam dokładnie? Już mówię. Miejscowość nazywa się Santa Susanna. Jest to miejscowość położona w prowincji Barcelona, oddalona od stolicy Katalonii o ok. 60 km (1,5 h drogi). Jest położona na wybrzeżu Costa del Maresme (część Costa Brava) m w pobliżu takich miejscowości jak Lloret de Mar, Blanes, Tossa de Mar, Pineda de Mar czy Calella.
Santa Susanna nie jest zbyt duża. Przy morzu znajdziecie jedynie hotele, deptak prowadzący do Malgrat de Mar i sklepy. Część dla stałych mieszkańców jest położona w głąb lądu w górach i jest oddzielona od strefy hotelarskiej drogą N-II.
Ja mieszkałam w hotelu Caprici, który jako jeden z niewielu w Santa Susannie znajduje się na samej plaży- co jest niewątpliwym plusem.
Po więcej zdjęć z samej Santa Susanny zapraszam na mojego photo bloga! KLIK
Podczas tych wakacji poza Barceloną i Santa Susanną udało mi się odwiedzić również Montserrat, Tossa de Mar czy pined de Mar (zdjęcia na blogu wkrótce)
Miejscowość była naprawdę śliczna i chętnie tam jeszcze wrócę!
Bo jeden z moich idoli- Jorge Blanco- miał dla swoich fanów w tym miesiącu niespodziankę.
Oczywiście nie obyło się bez zawału, niedowierzania i skakania ze szczęścia po pokoju- przynajmniej w moim przypadku. Bo uwaga... JORGE BLANCO WRACA DO POLSKI 22.10.2017!
Jestem STRASZNIEEEEE szczęśliwa!
Ale o co chodzi i co on tu będzie robił. Już tłumaczę.
Jako że jest to pan Jorge, u którgo "wkrótce" (najbardziej znienawidzone przez fandom słowo) trwa już PONAD ROK, to nie przyjeżdża on do Polski z pierwszą trasą albo chociaż promocją płyty...
ALE wydał już 3 piosenki i z tymi (n chyba, że do tego czasu pojawi się ich więcej- PROSZĘ TAKK) będzie supportem podczas europejskiej trasy zespołu R5. Koncert w Polsce odpędzie się 22 października w warszawskiej Progresji. Są dostępne bilety na sam koncert, a także na M&G z Jorge.
Ja na koncert niestety się nie wybieram i pozostaje mi czekać na jego solową trasę koncertową, co w przypadku Jorge może nastąpić równie dobrze z 2 miesiące co za 3 lata...
No i mogę powiedzieć, że nie zawiodłam się. Barcelona jest PRZECUDOWNYM miastem. Ma tyle pięknych miejsc, że czuję okropny niedosyt, bo nie udało mi się zobaczyć nawet połowy z nich. Dlatego też koniecznie chcę tam wrócić.
W Barcelonie udało mi się spędzić 2 dni- 1 samodzielnie (z przejazdem pociągami Rodalies de Catalunya) i 1 z przewodnikiem.
Podczas pierwszego dnia udało mi się zobaczyć Plac Catalunya, przejść się słunną La Ramblą aż do wielkiego pomnika Kolumba (przy okazji wchodząc do trzech sklepów El Corte Ingles w poszukiwaniu kolekcji Tini, której nie znalazłam...), udać się do portu, na plażę, pod hotel W, pojechać kolejką linową aż na wzgórza Montjuic, przejechać się metrem, zobaczyć Plas Espana i Palau Nacional i na koniec podjechać pod Łuk Triumfalny. Wiele z tych miejsc było związanych z Violettą (w Barcelonie były nagrywane pierwsze odcinki trzeciego sezonu) lub Z Lodovicą Comello (w Barcelonie został nagrany teledysk do Otro dia mas). Więc chyba nie muszę wspominać, żetakie miejsca jak jak plac pod łukiem triumfalnym, schody przed Palau Nacional, park przy Sagrada Familia, plac koło La Rambli czy budynek hotelu W to miejsca mające dla mnie specjalne znaczenie. To był pierwszy raz kiedy mogłam być w miejscach, gdzie moi idole nagrywali mój ukochany serial i muszę powiedzieć, że to naprawdę cudowne uczucie.
Podczas wycieczki z przewodnikiem udało mi się zobaczyć miejsca, z których Barcelona słynie.Na początku myślę że najbardziej znany zabytek tego miasta, dzieło Gaudiego- Sagrada Familie. Ten kościół robi OGROMNE wrażenie na żywo- zarówno wewnątrz jak i w środku (ponownie zapraszam na photo bloga po więcej zdjęć). Nie dość, że jest przepiękny, to każdy element jest tam dokładnie przemyślany. Jeżeli tylko będziecie mieć okazję, to polecam zobaczyć.
Później udaliśmy się na wzgórze Tibidabo, z którego można podziwiać śliczną panoramę Barcelony. Na samym wzgórzu znajduje się też kościół i park rozrywki.
I na koniec kolejne dzieło Gaudiego- Park Güel. On także robi ogromne wrażenie. Jest PRZEPIĘKNY. To też jest jedno z miest, której jest wizytówką Barcelony, i które na pewno warto zobaczyć.
Ja MUSZĘ jeszcze wrócić do Barcelony.
Polecam każdemu odwiedzenie tego miasta.
Wybrałam (NIE, nie Despacito... proszę nie...) 'Todo es Posible', którą Tini wykonała z Davidem Bisbalem. Piosenka promuje film "Tadeo Jones 2 El Secreto Del Rey Midas"
Posłuchajcie!
Polecam!
I to wszystko w tym wyjątkowo długim podsumowaniu.
Dzięki za czytanie!
Buziak!
Zapraszam do czytania!
- PRZYGODA MIESIĄCA
Katalonia jest dosyć duża, więc gdzie byłam dokładnie? Już mówię. Miejscowość nazywa się Santa Susanna. Jest to miejscowość położona w prowincji Barcelona, oddalona od stolicy Katalonii o ok. 60 km (1,5 h drogi). Jest położona na wybrzeżu Costa del Maresme (część Costa Brava) m w pobliżu takich miejscowości jak Lloret de Mar, Blanes, Tossa de Mar, Pineda de Mar czy Calella.
Santa Susanna nie jest zbyt duża. Przy morzu znajdziecie jedynie hotele, deptak prowadzący do Malgrat de Mar i sklepy. Część dla stałych mieszkańców jest położona w głąb lądu w górach i jest oddzielona od strefy hotelarskiej drogą N-II.
Ja mieszkałam w hotelu Caprici, który jako jeden z niewielu w Santa Susannie znajduje się na samej plaży- co jest niewątpliwym plusem.
Po więcej zdjęć z samej Santa Susanny zapraszam na mojego photo bloga! KLIK
Podczas tych wakacji poza Barceloną i Santa Susanną udało mi się odwiedzić również Montserrat, Tossa de Mar czy pined de Mar (zdjęcia na blogu wkrótce)
Miejscowość była naprawdę śliczna i chętnie tam jeszcze wrócę!
- NIESPODZIANKA MIESIĄCA
Bo jeden z moich idoli- Jorge Blanco- miał dla swoich fanów w tym miesiącu niespodziankę.
Oczywiście nie obyło się bez zawału, niedowierzania i skakania ze szczęścia po pokoju- przynajmniej w moim przypadku. Bo uwaga... JORGE BLANCO WRACA DO POLSKI 22.10.2017!
Jestem STRASZNIEEEEE szczęśliwa!
Ale o co chodzi i co on tu będzie robił. Już tłumaczę.
Jako że jest to pan Jorge, u którgo "wkrótce" (najbardziej znienawidzone przez fandom słowo) trwa już PONAD ROK, to nie przyjeżdża on do Polski z pierwszą trasą albo chociaż promocją płyty...
ALE wydał już 3 piosenki i z tymi (n chyba, że do tego czasu pojawi się ich więcej- PROSZĘ TAKK) będzie supportem podczas europejskiej trasy zespołu R5. Koncert w Polsce odpędzie się 22 października w warszawskiej Progresji. Są dostępne bilety na sam koncert, a także na M&G z Jorge.
Ja na koncert niestety się nie wybieram i pozostaje mi czekać na jego solową trasę koncertową, co w przypadku Jorge może nastąpić równie dobrze z 2 miesiące co za 3 lata...
- ULUBIENIEC MIESIĄCA
No i mogę powiedzieć, że nie zawiodłam się. Barcelona jest PRZECUDOWNYM miastem. Ma tyle pięknych miejsc, że czuję okropny niedosyt, bo nie udało mi się zobaczyć nawet połowy z nich. Dlatego też koniecznie chcę tam wrócić.
W Barcelonie udało mi się spędzić 2 dni- 1 samodzielnie (z przejazdem pociągami Rodalies de Catalunya) i 1 z przewodnikiem.
Podczas pierwszego dnia udało mi się zobaczyć Plac Catalunya, przejść się słunną La Ramblą aż do wielkiego pomnika Kolumba (przy okazji wchodząc do trzech sklepów El Corte Ingles w poszukiwaniu kolekcji Tini, której nie znalazłam...), udać się do portu, na plażę, pod hotel W, pojechać kolejką linową aż na wzgórza Montjuic, przejechać się metrem, zobaczyć Plas Espana i Palau Nacional i na koniec podjechać pod Łuk Triumfalny. Wiele z tych miejsc było związanych z Violettą (w Barcelonie były nagrywane pierwsze odcinki trzeciego sezonu) lub Z Lodovicą Comello (w Barcelonie został nagrany teledysk do Otro dia mas). Więc chyba nie muszę wspominać, żetakie miejsca jak jak plac pod łukiem triumfalnym, schody przed Palau Nacional, park przy Sagrada Familia, plac koło La Rambli czy budynek hotelu W to miejsca mające dla mnie specjalne znaczenie. To był pierwszy raz kiedy mogłam być w miejscach, gdzie moi idole nagrywali mój ukochany serial i muszę powiedzieć, że to naprawdę cudowne uczucie.
Podczas wycieczki z przewodnikiem udało mi się zobaczyć miejsca, z których Barcelona słynie.Na początku myślę że najbardziej znany zabytek tego miasta, dzieło Gaudiego- Sagrada Familie. Ten kościół robi OGROMNE wrażenie na żywo- zarówno wewnątrz jak i w środku (ponownie zapraszam na photo bloga po więcej zdjęć). Nie dość, że jest przepiękny, to każdy element jest tam dokładnie przemyślany. Jeżeli tylko będziecie mieć okazję, to polecam zobaczyć.
Później udaliśmy się na wzgórze Tibidabo, z którego można podziwiać śliczną panoramę Barcelony. Na samym wzgórzu znajduje się też kościół i park rozrywki.
I na koniec kolejne dzieło Gaudiego- Park Güel. On także robi ogromne wrażenie. Jest PRZEPIĘKNY. To też jest jedno z miest, której jest wizytówką Barcelony, i które na pewno warto zobaczyć.
Ja MUSZĘ jeszcze wrócić do Barcelony.
Polecam każdemu odwiedzenie tego miasta.
- PIOSENKA MIESIĄCA
Wybrałam (NIE, nie Despacito... proszę nie...) 'Todo es Posible', którą Tini wykonała z Davidem Bisbalem. Piosenka promuje film "Tadeo Jones 2 El Secreto Del Rey Midas"
Posłuchajcie!
- FILM MIESIĄCA
Polecam!
I to wszystko w tym wyjątkowo długim podsumowaniu.
Dzięki za czytanie!
Buziak!
Komentarze
Prześlij komentarz